Lista aktualności Lista aktualności

Woda – daje życie, ale stwarza też ogromne kłopoty

Ponad 3/4 powierzchni leśnej Nadleśnictwa Kobiór znajduje się na równinnych obszarach pozostających pod wpływem wody. Ten stan powoduje, że prowadzenie gospodarki na tym terenie jest niezwykle pracochłonne i kosztowne.

Niewątpliwie woda daje życie, jest dobrodziejstwem natury, w skrajnych warunkach decyduje o możliwościach wzrostu. Liczne stawy, rowy i cieki, podmokłe łąki tworzą na terenie Nadleśnictwa warunki dogodne dla wielu gatunków roślin, płazów i gadów. Dobrodziejstwo wody, czego pożądanym skutkiem jest utworzenie rezerwatu „Babczyna Dolina” (2002 r.), ma jednak także swój inny wymiar. Takie warunki naturalne w ogromnym stopniu determinują prowadzenie gospodarki leśnej na tym terenie.

Gdy wody na danym terenie jest za dużo, taka sytuacja generuje wyższe koszty m.in. w potrzebie produkcji i stosowaniu sadzonek w zaawansowanych technologiach. Kosztowne są także przygotowanie gleby do nasadzeń i później pielęgnacja lasu. Ponadto często na jednej powierzchni zrębowej należy stosować różne techniki przygotowania gleby. Nie mówiąc o tym, że każde działanie w takim szczególnym terenie leśnym trzeba starannie przeanalizować, często modyfikować, a to też są koszty.

WIELKOPOWIERZCHNIOWY WYSOKI POZIOM WÓD


Starsi stażem pracy pracownicy Nadleśnictwa pamiętają, że w niektórych miejscach w lesie drogi były tak grząskie, że chodziło się, a właściwie grzęzło się, w gumowych butach. Niektóre miejsca były prawie niedostępne. Żaden pojazd tam nie wjechał. Sytuacja nieco się poprawiła w latach 90. XX w., gdy nastała klimatyczna susza. Nawet jednak ona nie poprawiła radykalnie warunków gospodarowania. Dziś sytuacja nie jest lepsza niż dawniej, a wystarczy kilkudniowy opad, aby znów duże fragmenty lasu stały się trudnodostępne dla pracujących tam ludzi. Często sadzonki toną w wodzie, a maszyny leśne grzęzną na zrębach.

Wprawny obserwator po wejściu do lasu szybko zorientuje się, czy przebywa w terenie podmokłym, czy suchym – wystarczy przyjrzeć się roślinności. W Nadleśnictwie Kobiór nie brakuje gatunków, które rosną tylko w terenie mocno nawodnionym.

- Żeby zrozumieć specyfikę naszego nadleśnictwa trzeba sięgnąć do wiedzy z wielu dziedzin m.in. geologii, hydrologii, botaniki, klimatologii i oczywiście dendrologii - mówi Marian Pigan, nadleśniczy w Nadleśnictwie Kobiór. – Taka wiedza jest niezbędna do oceny możliwości technologicznych prac w lesie. Potem można dokonać oszacowania nakładów prowadzonej gospodarki leśnej modyfikowanej np. w latach suchych i mokrych.

Nadmiar wody zawsze był zmorą tutejszych lasów.

- Ze względu na wilgotność siedlisk moim zdaniem Nadleśnictwo Kobiór należy do jednego z najtrudniejszych w katowickiej Dyrekcji LP – mówi Piotr Tetla, nadleśniczy Nadleśnictwa Kobiór w latach 1989-2012. – W przypadku Kobióra wysoki poziom wód gruntowych ma charakter wielkopowierzchniowy i w praktyce nie ma od tego faktu ucieczki.

Wśród 15 typów siedliskowych występujących w Nadleśnictwie, lasy mieszane i lasy zajmują łącznie 62% powierzchni leśnej, w tym 76,6 % stanowią siedliska wilgotne i bagienne. Najwięcej jest lasów mieszanych wilgotnych – ponad 40% i borów mieszanych wilgotnych – prawie 25%.

Nadleśnictwo Kobiór położone jest generalnie na równinnym obszarze z wysokim poziomem wód gruntowych. W obrębach Tychy i Pszczyna pod wpływem wody jest aż około 77% siedlisk. Nieco niższy udział siedlisk wilgotnych – około 74% - w obrębie Kobiór wynika z położenia części północnozachodniej obrębu na Wyżynie Katowickiej i Płaskowyżu Rybnickim.

Na obszarze Nadleśnictwa znajdują się dwa główne zbiorniki wód podziemnych: zbiornik  nr 346 Pszczyna-Żory związany z doliną rzeki Pszczynki (od centralnej i wschodniej części gminy Orzesze aż do południowej części gminy Miedźna) i niewielka część zbiornika nr 345 Rybnik (pn. część gminy Pawłowice).

TROCHĘ GEOLOGII

Na gruntach leśnych zalesionych i niezalesionych w Nadleśnictwie Kobiór dominują gleby opadowo-glejowe stwierdzone na 48% powierzchni, a sam proces glejenia prowadzi do powstawania gleb podmokłych, a przez to mało żyznych.

Jakie skutki wywołuje nadmiar wody dla drzew rosnących na takim mocno uwilgoconym podłożu?  Typowa gleba mineralna zawiera wolne przestrzenie zajęte przez wodę i powietrze. Wszystkie te trzy czynniki: gleba (w tym m.in. jej struktura), woda i gazy pozostają ze sobą w zależności. Dobrze przewietrzona gleba posiada przestrzeń nie zajętą przez wodę, a powietrze w niej zawarte może swobodnie przemieszczać się wewnątrz przestworów glebowych, jak i na zewnątrz do atmosfery. Powietrze, gleba i woda pozostają w prawidłowej proporcji. W takiej glebie dochodzi do naturalnych procesów mineralizacji warunkujących żyzność, co daje optymalne warunki dla rozwoju organizmów żywych. Nadmierne uwilgocenie gleby powoduje, że na powietrze glebowe nie ma tam miejsca.

Natomiast zaburzenie tych proporcji, gdy woda w glebie wypiera powietrze, prowadzi do fermentacji, pojawienia się toksyn, które hamują rozwój roślin. Warto pamiętać, że wysoka wilgotność gleby sprzyja także wysokiej zawartości dwutlenku węgla w powietrzu glebowym.

Wszystkie znane metody poprawy przewietrzania gleby odnoszą się bezpośrednio lub pośrednio do gospodarowania wodą. Ona jest tu czynnikiem decydującym.
W warunkach powierzchni leśnych w Nadleśnictwie Kobiór na podłożu trzeciorzędowych iłów i osadów czwartorzędowych o miąższości do 40 m, zalegają nierównomierne (1-2 m) warstwy piaszczystej równiny sandrowej. Na tak płytkich glebach woda opadowa stagnuje i dokonuje spustoszeń organizmów żywych. Korzenie drzew zamiast w dół rosną na boki szukając dobrych warunków wzrostu. Jednak tak tworzony system korzeniowy powoduje, że drzewa co prawda wzrastają, ale są bardzo podatne na szkody np. wiatrowały. I z taką sytuacją mamy do czynienia na wielu powierzchniach Nadleśnictwa, które cyklicznie nawiedzane jest przez huragany powalające drzewa.

MIĘDZY WYŻYNĄ A GÓRAMI

Na sytuację lasów pszczyńsko-kobiórskich ma także wpływ ukształtowanie terenu, na którym położone jest Nadleśnictwo Kobiór. Około 80% powierzchni Nadleśnictwa znajduje się na Równinie Pszczyńskiej, której powierzchnię ocenia się na 430 km2, z czego aż około 40% stanowią lasy. Dość płaski teren, różnice wysokości wynoszą tu maksymalnie 20 m, od północy zamyka Wyżyna Śląska, a od południa Dolina Górnej Wisły, za którą widać opadające pasmo Beskidu Śląskiego.

- Na warunki klimatyczne Nadleśnictwa wpływają właśnie góry niewiele oddalone od jego południowych granic – mówi nadleśniczy M. Pigan. - To właśnie te górskie zimne masy powietrza spływające wczesną wiosną na teren lasów pszczyńsko-kobiórskich powodują trudności w odnowieniach powierzchni leśnych, zwłaszcza w stosunku do dębu, który jako gatunek jest ciepłolubny. Trzeba zatem osłaniać go przed zimnym powietrzem. Sytuację dodatkowo komplikują często występujące na tym terenie mgły.

BRAKUJE MAGNEZU

Jakby tych problemów było mało, lasy Nadleśnictwa Kobiór leżą w bliskim sąsiedztwie przemysłowej części Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego i przez dziesięciolecia były narażone na zanieczyszczenia m.in. pyłów, dwutlenku siarki, dwutlenku węgla i tlenku azotu. „Brudna” produkcja przemysłowa się zmniejszyła, ale znaczącym obciążeniem dla środowiska są lokalne kotłownie z przydomowych palenisk i małych zakładów. Gleba leśna poddana jest działaniu metali ciężkich. Jak dla ludzkiego krwioobiegu ważne jest żelazo jako czynnik odgrywający ogromną rolę w transporcie krwi do tkanek, tak dla roślin fotosynteza może się odbywać dzięki magnezowi. A właśnie zanieczyszczenie gleb spowodowało ubytek tego pierwiastka. W dalszej kolejności gleby są coraz bardziej kwaśne, a to znacznie obniża ich produktywność.

MELIORACJE

Historia lasów pszczyńsko-kobiórskich nie pozostawia złudzeń, że rozmiar prac melioracyjnych decydował o możliwościach prowadzenia tu gospodarki. Budowano systemy rowów odwadniających, dokonywano również regulacji cieków wodnych. Obecnie główne cieki przepływające przez teren Nadleśnictwa: Pszczynka, Korzeniec i Gostynka, w wyniku regulacji i obwałowania nie są już ciekami meandrującymi i nie tworzą siedlisk łęgowych. Według danych historycznych okolice dzisiejszej Pszczyny były w średniowieczu jedynym miejscem w okolicy, gdzie szlak handlowy z Krakowa i Śląska na Morawy, mógł bezpiecznie przekroczyć bagna doliny Pszczynki. Przypuszcza się, że pierwotnie na Równinie Pszczyńskiej mogło być co najmniej 10% siedlisk łęgowych, a olsów i innych siedlisk bagiennych co najmniej 50%.

Na terenie Nadleśnictwa Kobiór, na niewielkiej powierzchni, występują również siedliska bagienne. Olsów, lasów łęgowych, borów i lasów bagiennych jest prawie 3%. Te obszary, ze względu na walory hydrologiczne oraz występowanie rzadkiej roślinności, są niezwykle cenne i są traktowane wyjątkowo - są zaliczone do gospodarstwa specjalnego i wyłączone z użytkowania, za wyjątkiem olsów.

Z charakterystyki Nadleśnictwa Kobiór opisanej przez Zespół Ochrony Lasu w  Opolu wynika,  że Nadleśnictwo Kobiór obejmuje obszar leśny o częstym występowaniu szkód atmosferycznych – wiatrowałów, śniegołomów. Zasadniczo wynika to bardzo dużym udziałem terenów podmokłych i siedlisk wilgotnych tej jednostki LP. Lata 2004-2007 odnotowano 4 klęski tego typu. W 2004 r. usunięto około 120 tys. m sześć. Podobne klęski pojawiły się w latach 2015 i 2016. Taka sytuacja powoduje zwiększoną wyróbkę złomów i wywrotów.

NAKŁADY ROSNĄ

Wiodącym czynnikiem utrudniającym gospodarowanie w lasach Nadleśnictwa są czynniki przyrodnicze - siedliska wilgotne, utrudniające stosowanie ciężkiego sprzętu. A właśnie ten sprzęt w postaci maszyn wielooperacyjnych będzie niezbędny do pozyskania drewna w ramach etatu cięć, a z uwagi na z roku na rok ubywającą grupę pilarzy, harwestery i forwardery są i z pewnością będą koniecznością. Rynek usług leśnych jest coraz trudniejszy, a kondycja firm nie jest najlepsza. Problemem jest więc wykonawstwo. Według wyliczeń w Nadleśnictwie powinno pracować codziennie 100-120 pracowników leśnych. Nie wszystkie prace mogą być wykonywane za pomocą maszyn. Wielu zabiegów nie można uprościć i nadal niektóre prace muszą być wykonywane ręcznie. Maszyny jednak są niezbędne, a to oznacza, że ich praca jest bardzo mocno zależna od warunków glebowych.

Oczywiście im większy jest stopień wilgotności siedlisk, tym nakład prac leśnych wzrasta: w pozyskaniu, zagospodarowaniu, utrzymaniu dróg i infrastrukturze. W zasadzie woda determinuje wszystko. Z doświadczeń z przeszłości gospodarczej Nadleśnictwa wynika, że zawsze wtedy, gdy oszczędzano na wydatkowaniu środków na niezbędne prace, kończyło się to klęską. Brakowało też technologii do zakładania upraw. Taka sytuacja prowadziła, jak w latach 80. XX w. do powstawania halizn po przepadnięciu upraw.

W katalogach pracochłonności koszt pracy w lesie jest zależny od typu siedliska. W praktyce bardzo wiele zależy od uwilgotnienia siedliska, gdzie prowadzi się gospodarkę leśną polegającą m.in. na odnowieniach powierzchni leśnych, zalesieniach oraz użytkowaniu lasu poprzez wycinkę i zrywkę. To, jaki rodzaj gleby panuje w danym siedlisku – piasek, czy glina - jest sprawą wtórną. Decyduje stopień nasączenia siedliska wodą – krótko mówiąc: czy jest sucho, czy mokro.

Zapas klas wieku jest też wynikiem umiejętnego postępowania hodowlanego i zabiegów pielęgnacyjnych w drzewostanach prowadzonych przez Nadleśnictwo. Drzewostany są zwarte, bardzo dobrej i dobrej jakości hodowlanej, wysokiej jakości technicznej, zdrowe. Wyprowadzenie upraw (szczególnie na siedliskach wilgotnych), złożonych z gatunków o różnej dynamice wzrostu i wymagań ekologicznych, w zwarciu i zróżnicowanym składzie gatunkowym drzew, do drzewostanów dojrzałych, wymaga ze strony Służby Leśnej wielu nakładów sił i środków.

MAŁA RETENCJA NIZINNA

W Nadleśnictwie Kobiór około 71% lasów pełni funkcje wodochronne. Jednoznacznie wskazuje to na przyrodniczą i gospodarczą rolę obszaru Nadleśnictwa w kontekście wodochronności, tym bardziej, że naturalne procesy hydrologiczne, szczególnie na Równinie Pszczyńskiej, zostały na trwale zmienione. Z Programu Ochrony Przyrody będącego integralną częścią Planu Urządzania Lasu (2013-2022) wynika, że można podjąć próbę kształtowania stosunków wodnych na tym terenie poprzez budowę obiektów małej retencji wodnej. Gromadzenie wody w zbiornikach i ciekach może być skuteczną metodą walki z nadmiarem wody i erozją. Taki był cel odbudowy stawów Piasek Mały i Piasek Duży (wraz z utworzenie obszaru mokradłowego) oraz remontu stawu Żebrok w ramach programu małej retencji nizinnej. Tereny moczarowe i bagna, które zbierają wodę okresowo, mogą jednak stanowić głównie uzupełnienie innych urządzeń służących do redukcji spływu powierzchniowego.

W warunkach Nadleśnictwa Kobiór problemem jest nadmiar wody, a nie jej brak, a w niektórych miejscach rzędne terenu osiągnęły wartości poniżej poziomu wód lokalnych cieków, a są także obszary na których prognozuje się w przyszłości również tak znaczne obniżenie, np. w górnym biegu Korzeńca. Przewiduje się, że na takich obszarach lasy będą zamierały. Nieobojętna dla stosunków wodnych jest eksploatacja złóż węgla kamiennego. Na tych obszarach nastąpiło lub nastąpi obniżenie terenu. Konsekwencją tego typu zjawisk może być zamieranie drzewostanów.
Dlatego drzewostany Nadleśnictwa Kobiór - położone na równinnym terenie bezodpływowym, ograniczonym wyżyną i górami oraz poddanych presji przemysłu – wymagają specjalnej troski i bardzo elastycznego postępowania w prowadzeniu gospodarki leśnej.

Tekst i zdjęcia: JACEK DEREK