Asset Publisher
PTL w lasach pszczyńsko-kobiórskich
Podczas 120. Zjazdu Polskiego Towarzystwa Leśnego, który w tym roku odbywał się na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, grupa jego uczestników 10 września gościła na terenie Nadleśnictwa Kobiór.
Gospodarze lasów pszczyńsko-kobiórskich starali się pokazać te miejsca, które w największym stopniu zdecydowały o obliczu prowadzonej tu gospodarki leśnej. Trasę rozpoczęto więc od Pszczyny, dawnej siedzibie książęcej i jednocześnie centrum administracji lasów dawniej tzw. Puszczy Pszczyńskiej sięgającej od Katowic aż po linię Wisły. Piękna XVIII-XIX w. zabudowa pszczyńskiej Starówka wraz z zamkiem i otaczającym go parkiem doskonale wprowadziła wszystkich w dawny klimat tej arystokratycznej siedziby, a fachowa wiedza przewodników Muzeum Zamkowego dała leśnikom z wielu zakątków kraju szybki wgląd w tematykę kultury Ziemi Pszczyńskiej.
Niemniej atrakcyjny był pobyt na zaporze wodnej spiętrzającą wody Górnej Wisły w Goczałkowicach. Zbiornik, który plasuje się na 5. miejscu pod względem pojemności magazynowania wody w Polsce, nazywany jest „Śląskim Morzem”. Dzięki uprzejmości Andrzeja Siudego, kierownika Zbiorników Wodnych Goczałkowice i Kozłowa Góra Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów w Katowicach, grupa PTL-u mogła nie tylko w całości zobaczyć prawie 3-kilometrową zaporę, ale także zrzut wody, który był niezwykle widowiskowy.
Żelaznym punktem programu były oczywiście żubry, które powitały wszystkich w zagrodzie pokazowej przy Ośrodku Hodowli Żubrów i Edukacji Leśnej w Jankowicach. O żubrach hodowanych na tym terenie od 156 lat mówiła Elżbieta Wójtowicz, kierownik Ośrodka. Żubry nie zawiodły i chętnie podchodziły w bezpiecznej odległości od gości, fotografiom więc nie było końca, a wiedza o życiu tych zwierząt przedstawiona przez Mariana Pigana, nadleśniczego Nadleśnictwa Kobiór, była interesująca zwłaszcza dla tych pracowników nadleśnictw, które przymierzają się do podobnej hodowli.
Z serca Puszczy Pszczyńskiej cała grupa, przecinając m.in. lasy leśnictw Studzienice, Czarków, Gostyń, Zgoń i Mościska, łapiąc ostatnie promienie słońca, wieczorem dotarła do Gospodarstwa Szkółkarskiego Królówka. Zanim jednak mowa była o nowoczesnym szkółkarstwie, goście obejrzeli ukończoną odbudowę stawu Piasek Mały w ramach Kompleksowego projektu adaptacji lasów i leśnictwa do zmian klimatu – mała retencja oraz przeciwdziałanie erozji wodnej. O wszystkich z sukcesem ukończonych pracach mówiła Beata Albertusiak, sekretarz Nadleśnictwa Kobiór. Odbudowano nie tylko staw Piasek Mały i zachowano pokłady torfu oraz wzmocniono groblę, ale na sąsiednim stawie Piasek Duży utworzono obszar mokradłowy, który objął także przylegający do niego drzewostan.
Ostatnim punktem programu była szkółka kontenerowa w Królówce działająca od 2015 roku, która dobrze wpisuje się w potrzeby hodowlane współczesnego leśnictwa. Z uwagi na przebudowę ogromnych powierzchni leśnych – potrzeba dziś większej ilości materiału sadzeniowego drzew gatunków liściastych. Dlatego w Nadleśnictwie Kobiór produkuje się mniej więcej połowę gatunków drzew iglastych i połowę liściastych, o czym mówił Ryszard Paździor, leśniczy szkółkarz.
- Celem nadleśnictwa wynikającym z Planu Urządzania Lasu jest dość intensywna przebudowa lasów sosnowych na drzewostany mieszane z udziałem dębu – mówił M. Pigan. – Dlatego szczegółowo zajęliśmy się tym gatunkiem, gdyż jego hodowla i ochrona wymaga ciągłego doskonalenia. Doświadczenia pokazały, że utarte schematy zawodzą. Nasze obserwacje prowadzą do wniosku, że należy bardzo ostrożnie postępować z systemem korzeniowym dębu, aby otrzymać bardzo dobrą jakość hodowlaną tego gatunku.
Zapadający zmierzch nad lasami pszczyńsko-kobiórskimi nikogo nie zniechęcał. Dyskusjom na wiele tematów zawodowych i nie tylko, nie było końca. Nic więc dziwnego, że dopiero w okolicach północy uczestnicy PTL na „trasie kobiórskiej” dojechali do Katowic na miejsce spoczynku.
Tekst i zdjęcia: JACEK DEREK